Podczas trzeciego dnia analizowaliśmy największe odkrycie, które mało miejsce w sobotę.
Michał przez cały dzień powtarzał, że ma wrażenie jakby ciągle coś jeszcze go sabotowało, ale nie wiedział o co chodzi.
W końcu po serii pytań o to, czego się boi, odkryliśmy głęboką przyczynę dlaczego wciąż odpycha od siebie kobiety i dlaczego traktują go niepoważnie.
Okazało się, że on podświadomie boi się.. seksu.
Na pierwszy rzut oka można mieć wrażenie, że przecież nie ma się czego bać. Jednak z moich obserwacji, ten strach jest bardzo popularny i dotyczy ogromnej ilości ludzi.
Od razu przypomniała mu się sytuacja, jak tata nakrył jego nastoletniego brata na posiadaniu filmu xxx. Był świadkiem jak brat dostał ‚bardzo srogie lanie’, więc automatycznie uznał ten seks jako coś złego, niewłaściwego i skojarzył to z bólem i cierpieniem.
Uświadomił sobie, że on cały czas boi się ojca, boi się, że zostanie przez niego ukarany. Nawet gdy fizycznie go przy nim nie ma, to w jego umyśle ma wrażenie, że ojciec wszystko widzi i słucha.
Ciekawostka, która potwierdza odkrycie Freuda jest taka, że projektował ten strach na Boga (a co za tym idzie pojawiła się kwestia grzeszenia itp), a cały czas chodziło o ojca.
Zrozumiał też, dlaczego ubiera się, wygląda i zachowuje jak dziecko. To jego mechanizm obronny, bo dzieci seksu nie uprawiają. W ten sposób go od siebie odpycha. Wewnętrznie cały czas czuje się jak dziecko, mimo tego że ma 30 lat.
Jednocześnie stało się jasne, dlaczego nie wychodzi mu z kobietami. Jaka dojrzała kobieta szuka dziecka, którym trzeba się opiekować? W ten sposób nieświadomie je od siebie odpychał.
Zrozumiał też skąd zawsze bardziej ciągnęło go do młodszych dziewczyn, a nie rówieśniczek – bo jak powiedział „dzieci nie uprawiają seksu”.
To też idealnie pasuje do jego relacji z matką, która wciąż traktuje go jak 10-letniego chłopczyka. Bał się jej sprzeciwić, dlatego wciąż wchodził w role chłopca, którym trzeba się opiekować.
To odkrycie było dla niego jak grom z nieba. Mieliśmy głębokie poczucie, że przyjechał po to, aby odkryć tę prawdę na swój temat.
To oczywiście nie było przyjemne emocjonalnie, bo wraz z tym odkryciem pojawiła się fala złości, oporu i poczucia winy.
Od razu wróciliśmy do domu, wziął kartkę papieru i zaczął wypisywać wszystkie poglądy, które miał na tej temat.
Odkrył, że boi się odpowiedzialności, woli obwiniać innych, czuje się jak dziecko, nie chce dorosnąć i boi się kary.
Następnie zajęliśmy się emocjami, które się w nim pojawiły.
Takie odkrycie to ogromny sukces! Po długich latach zmagania się, w końcu odkrył prawdziwą przyczynę tego, że stoi w miejscu.
Teraz już wie, co ma robić i jakie ćwiczenia wykonywać, aby jak najszybciej z tego wyjść.
Postanowił też zmienić styl ubierania się, bo nie chce się już dłużej kojarzyć z chłopcem 🙂
Gratuluje odwagi i dziękuje za zaufanie!
PS. Jeżeli Ty także chcesz odkryć prawdziwą przyczynę relacji z kobietami (tylko wtedo cokolwiek może się zmienić), zapraszam na kurs relacji.