jak zagadać do grupy dziewczyn

Michał, 30 lat

„Nawet jak dziewczyna by mnie wołała, to się wycofuję”

"W sumie do trzech dziewczyn jeszcze nie zagadywałem, idę zobaczyć co z tego wyniknie"

„Przy zagadywaniu do dziewczyn, kiedy uruchomi się intencja podrywania, włącza się sabotaż lub pustka, aby zawalić sprawę”

Dzień 1 - "Muszę coś ugrać"

„Za każdym razem, gdy chce podejść / zagadać, mam poczucie, że coś MUSI się wydarzyć, że coś muszę ugrać”

Michał powiedział to tuż na początku naszego spotkania. Odkrył, że ma w sobie wewnętrzny przymus i przez to nie potrafi się wyluzować.

Ten wewnętrzny przymus rodził wewnętrzną sprzeczność, która go męczyła. Z jednej strony chciałby być zrelaksowany, wyluzowany i bez oczekiwań, a z drugiej ma wewnętrzne poczucie „muszę”.

Wyjaśniłem mu, że trzeba się za czymś opowiedzieć:

  • albo wybierasz luz i idziesz z nastawieniem „idę zobaczyć, co się stanie, a cokolwiek się stanie, stawie temu czoła i przyjmę to z optymizmem
  • albo wybierasz kontrolę i idziesz z nastawieniem „musi być po mojemu, ja wiem lepiej co ma się wydarzyć, ona musi się ze mną umówić” – przy tej opcji zapomnij o luzie i wewnętrznym relaksie

Paradoks polega na tym, że gdy odpuszczasz parcie/ciśnienie, aby coś z tego wyszło, prawdopodobieństwo, że wyjdzie, znacznie wzrasta!

Tym samym cały piątek ćwiczyliśmy odpuszczanie wewnętrznego parcia i świadome wybieranie luzu i dobrego samopoczucia. 

Dzień 2 - Podświadomy sabotaż

Sobota była bardzo odkrywcza i intensywna. Wszystko zaczęło się od rozmowy, która pokazała ukryte podświadome mechanizmy:

-Słuchaj, mam wrażenie, że się nie uda
-Co to znaczy, że się nie uda?
-To znaczy, że mnie wyśmieje i skrytykuje
-Dlaczego chcesz, aby Cię wyśmiała i skrytykowała?
-Hmm.. bo nie zasługuje na nic więcej!?
-Tadam! Czy teraz już rozumiesz, jak działa ten podświadomy program?
-Tak, wyszukuję dziewczyny, które mnie odrzucą
-Właśnie tak! Oto prawdziwa przyczyna. Teraz pokaże Ci jak ten mechanizm wygląda z drugiej strony. To może zabrzmieć bardzo abstrakcyjnie, ale cały czas skanujesz kobiety wokół siebie i podświadomy proces wygląda mniej więcej tak, że patrzysz i:
1 – ta dziewczyna będzie chciała iść ze mną na randkę – nie podchodzę,
2 – ta dziewczyna będzie radosna i kochająca – nie podchodzę,
3 – ta będzie chciała iść ze mną do łóżka i wejść w związek – nie podchodzę,
4 – ta będzie uczciwa i wierna – nie podchodzę,
5 – oo, ta mnie skrytykuje i odrzuci – idę do niej!!! Właśnie ją potrzebuje, aby siebie ukarać.
-Oczywiście wszystko idzie zgodnie z planem, tj. dziewczyna jest niechętna i negatywnie nastawiona, dzięki czemu otrzymujesz potwierdzenie tego, w co podświadomie wierzysz na swój temat, czyli że jesteś do niczego i nie zasługujesz na pozytywną relacje z kobietą.
Dzięki temu możesz się krytykować w nieskończoność, bo cały czas dostarczasz sobie kolejnych powodów.
Dlatego pierwszym krokiem jest zrozumienie, że Ty sam wybierasz dziewczyny, które będą Cię odrzucały, a kolejnym jest zadanie sobie pytania: Dlaczego tak wybieram? I to jest prawdziwe wzięcie odpowiedzialności.
-Wybieram tak, bo to jest mi znane, bo sam siebie krytykuje
-O to chodzi. Szukasz kobiet, które także będą Cię krytykowały i odrzucały, bo to jest coś, co znasz, nawet jeżeli przez to cierpisz. I to jest niesamowite w tym mechanizmie. Dlatego jedyna droga, aby cokolwiek zmieniło się w naszych relacjach, to zmienienie tego, co na swój temat uważamy – przede wszystkim poczucia niezasługiwania.
Relacje z kobietami wyłącznie pokazują nam to, w co wierzymy na swój temat w naszym własnym wnętrzu.

Galeria zdjęć

Poniżej znajdziesz kilka zdjęć z naszego weekendu:

Dzień 3 - "Boje się seksu"

Podczas trzeciego dnia analizowaliśmy największe odkrycie, które mało miejsce w sobotę. 

Michał przez cały dzień powtarzał, że ma wrażenie jakby ciągle coś jeszcze go sabotowało, ale nie wiedział o co chodzi.

W końcu po serii pytań o to, czego się boi, odkryliśmy głęboką przyczynę dlaczego wciąż odpycha od siebie kobiety i dlaczego traktują go niepoważnie.

Okazało się, że on podświadomie boi się.. seksu.

Na pierwszy rzut oka można mieć wrażenie, że przecież nie ma się czego bać. Jednak z moich obserwacji, ten strach jest bardzo popularny i dotyczy ogromnej ilości ludzi.

Od razu przypomniała mu się sytuacja, jak tata nakrył jego nastoletniego brata na posiadaniu filmu xxx. Był świadkiem jak brat dostał ‚bardzo srogie lanie’, więc automatycznie uznał ten seks jako coś złego, niewłaściwego i skojarzył to z bólem i cierpieniem.

Uświadomił sobie, że on cały czas boi się ojca, boi się, że zostanie przez niego ukarany. Nawet gdy fizycznie go przy nim nie ma, to w jego umyśle ma wrażenie, że ojciec wszystko widzi i słucha.

Ciekawostka, która potwierdza odkrycie Freuda jest taka, że projektował ten strach na Boga (a co za tym idzie pojawiła się kwestia grzeszenia itp), a cały czas chodziło o ojca.

Zrozumiał też, dlaczego ubiera się, wygląda i zachowuje jak dziecko. To jego mechanizm obronny, bo dzieci seksu nie uprawiają. W ten sposób go od siebie odpycha. Wewnętrznie cały czas czuje się jak dziecko, mimo tego że ma 30 lat.

Jednocześnie stało się jasne, dlaczego nie wychodzi mu z kobietami. Jaka dojrzała kobieta szuka dziecka, którym trzeba się opiekować? W ten sposób nieświadomie je od siebie odpychał.

Zrozumiał też skąd zawsze bardziej ciągnęło go do młodszych dziewczyn, a nie rówieśniczek – bo jak powiedział „dzieci nie uprawiają seksu”.

To też idealnie pasuje do jego relacji z matką, która wciąż traktuje go jak 10-letniego chłopczyka. Bał się jej sprzeciwić, dlatego wciąż wchodził w role chłopca, którym trzeba się opiekować.

To odkrycie było dla niego jak grom z nieba. Mieliśmy głębokie poczucie, że przyjechał po to, aby odkryć tę prawdę na swój temat.

To oczywiście nie było przyjemne emocjonalnie, bo wraz z tym odkryciem pojawiła się fala złości, oporu i poczucia winy.

Od razu wróciliśmy do domu, wziął kartkę papieru i zaczął wypisywać wszystkie poglądy, które miał na tej temat.

Odkrył, że boi się odpowiedzialności, woli obwiniać innych, czuje się jak dziecko, nie chce dorosnąć i boi się kary.

Następnie zajęliśmy się emocjami, które się w nim pojawiły.

Takie odkrycie to ogromny sukces! Po długich latach zmagania się, w końcu odkrył prawdziwą przyczynę tego, że stoi w miejscu.

Teraz już wie, co ma robić i jakie ćwiczenia wykonywać, aby jak najszybciej z tego wyjść.

Postanowił też zmienić styl ubierania się, bo nie chce się już dłużej kojarzyć z chłopcem 🙂

Gratuluje odwagi i dziękuje za zaufanie!

PS. Jeżeli Ty także chcesz odkryć prawdziwą przyczynę relacji z kobietami (tylko wtedo cokolwiek może się zmienić), zapraszam na kurs relacji