W sobotę rano zapytałem go, czy zgadza się na podwyższenie poprzeczki x 2, czyli na to, aby odezwać się i nawiązać rozmowę z 20 dziewczynami przez cały dzień. Zgodził się.
W ciągu dnia zastosowałem małą sztuczkę i nie mówiłem mu ile już zrobił, tylko za każdym razem powtarzałem, że jeszcze kilka. Za każdym razem jak pytał, odpowiadałem, że jeszcze kilka i żeby skupił się tylko na tym, aby dać z siebie 100%
Finalnie gdy dzień się skończył i wracaliśmy do domu, zapytałem go jak myśli, czy wypełnił normę. Powiedział, że ma wrażenie, że tak.
Zapytałem, czy chce wiedzieć jaki jest końcowy wynik.
Uwaga:
43!
Wróciliśmy do domu i powiedziałem mu:
Słuchaj! Jak to jest możliwe, że przez całe życie odezwałeś się kilka razy do dziewczyn, a dziś zrobiłeś to ponad 40 razy?
Okazuje się, że jak chcesz, to potrafisz! Więc dlaczego do tej pory nie chciałeś? Dlaczego wolałeś wierzyć w to, że coś jest z Tobą nie tak i sobie nie poradzisz?
Dlaczego tworzyłeś sobie przez lata te wszystkie wymówki?
Plan był taki, abyś zrobił dwa razy więcej niż wczoraj, a finalnie zrobiłeś cztery razy więcej i to bez większego wysiłku!
No to jak to jest? Piszesz mi tu, że coś jest z Tobą nie tak, że czujesz się gorszy od innych, ale jak tylko dasz z siebie odrobinę więcej i zamiast na wymówkach, skupisz się na działaniu, okazuje się, że jesteś w stanie poznać ponad 40 dziewczyn w ciągu jednego dnia!
Może Ty po prostu za mało od siebie wymagasz na co dzień?
Może na co dzień jest Ci tak wygodnie i komfortowo, że nie chcesz wyjść poza to i pokazać sobie na ile Cię stać i ile potrafisz, gdy się w sobie sprężysz?
Tu nie chodzi tylko o kwestię relacji z kobietami, ale o całe życie.
Wyobraź sobie, gdzie mógłbyś być za kilka lat, gdybyś każdego dnia tak jak dziś, dał z siebie 100%? Jak wspaniałe życie mógłbyś mieć, wspaniałych przyjaciół, firmę, która ulepsza ten świat, piękny dom, a może cudowny związek/rodzinę?
Gdybyś na co dzień wymagał od siebie tyle, ile ja dziś od Ciebie, mógłbyś posiadać cztery razy więcej, robić cztery razy większe rzeczy i czuć się cztery razy lepiej.
Tylko żeby to wszystko osiągnąć, trzeba zrezygnować z myślenia o tym, że się nie nadajesz, że nie jesteś wystarczająco wartościowy i że sobie nie poradzisz. Trzeba zrezygnować z trzymania w sobie tych wszystkich negatywnych emocji i zacząć sobie wyżej stawiać poprzeczki.
Jak tylko zechcesz, to ze wszystkim sobie poradzisz!!