jak zagadać do dziewczyny w galerii

Aleksander, 30 lat

„Chciałby bez trudu umawiać się na randki, zrozumieć swoje błędy w poprzednich związkach oraz zyskać wiedzę jak utrzymać związek”

"Chcę wejść na nowy poziom siebie samego"

„Zamiast skupiać się na technikach podrywu i uwodzenia, o stokroć efektywniej jest skupić się na tym, aby dobrze się bawić, czyli być wyluzowanym i czuć się swobodnie.”

Olek jest prężnym i ambitnym przedsiębiorcą, który odnosi sukcesy zawodowe, lecz cytując go „Poza moją strefą komfortu jest oczywiście rozmowa z pięknymi dziewczynami, które widzę na ulicy.

Ma poczucie, że jedyne czego brakuje mu w życiu, to „związku wymarzoną kobietą – wiedzy jak go utrzymać.” Gdy zapytałem go dlaczego jest to dla niego ważne, odpowiedział, że dlatego, bo chciałby w przyszłości założyć rodzinę. Mieć partnerkę, która będzie dzieliła z nim codzienne obowiązki i przyjemności.

Do tej pory poznawał dziewczyny na imprezach oraz poprzez aplikacje randkowe, jednak chciałby pójść o krok dalej. Chciałby bez trudu umawiać się na randki, zrozumieć swoje błędy w poprzednich związkach oraz zyskać wiedzę jak utrzymać związek.

“Twoim zadaniem jest nauczyć się dobrze bawić podczas rozmów z kobietami. Bez względu na to, co się wydarzy, masz być zawsze zrelaksowany i czuć się dobrze”

Od takich słów zaczęliśmy w piątek kurs.

Moja filozofia jest bardzo prosta. Zamiast skupiać się na technikach podrywu i uwodzenia, o stokroć efektywniej jest skupić się na tym, aby dobrze się bawić, czyli być wyluzowanym i czuć się swobodnie.

Wówczas nie musisz pamiętać żadnych tekstów czy stosować specjalnych technik, bo gdy masz dobre samopoczucie, wszystko układa się samo.

Żeby do tego doprowadzić, trzeba uzmysłowić sobie jedną kluczową sprawę – to Ty decydujesz o tym, jak się czuć. Możesz podjąć decyzje, aby czuć radość i w takim stanie nawiązać znajomość.

Im więcej w Tobie luzu i radości, tym większe szanse, że coś z tego wyjdzie.

A jak nie wyjdzie, to na Ciebie nie ma to żadnego wpływu, bo dalej czujesz się dobrze.

W ten sposób buduje się wewnętrzna pewność siebie i poczucie, że zawsze i ze wszystkim sobie poradzisz. Trzeba tylko odpuścić i wrzucić na luz.

Cały trening, przez który przechodzisz pod moim okiem, sprowadza się głównie do odpuszczania. Odpuszczasz strach czy nieśmiałość, na rzecz luzu i radości.

To tylko kwestia wewnętrznej decyzji: odpuszczam martwienie się, stres i myśli, a zamiast tego wybieram luz, relaks i radość.

Wracając do kursu.
Po tej rozmowie, Olek odbył kilka rozmów w sklepach, po czym postanowił podnieść poprzeczkę podejść do całkowicie nieznajomej dziewczyny. Okazało się, że tak dobrze im się rozmawiało, że spędzili razem 2,5h godziny! To się nazywa niezłe rozpoczęcie : ) 

"Kto jest większy, Ty czy ten strach, który jest w Tobie?"

Utkwiła mi w głowie jedna specyficzna sytuacja. Zanim ją przeczytasz, bądź świadom, że Olek przed naszym spotkaniem zgodził się na to, abym był z nim całkowicie szczery. Poprosił o to, by nasza relacja była podobna do dwóch przyjaciół, którzy stawiają kawę na ławę, bo życzą sobie dobrze. Był gotów usłyszeć całą prawdę na swój temat, nawet gdyby ta prawda była bolesna (dla jego ego). 

-Oo, ta dziewczyna mi się bardzo podoba
-Super! To idź jej to powiedz
-Eee, boje się..
-I co z tego?
-Yy.. no, że się boje
-W porządku. Wiec idź z tym strachem i zrób to, czego się boisz.
-No ale..
-Nie ma ale. Nikogo nie interesuje to, że się boisz. Kto jest większy, Ty czy ten strach, który jest w Tobie? Oczywiście, że Ty! Wiec nie wciskaj mi bajek, że to strach decyduje o Twoim życiu : )

No i poszedł 🙂

Jeżeli kiedyś zdecydujesz się na współpracę ze mną i także będziesz chciał usłyszeć prawdę na swój temat, to wiedz, że nie kupuje tych wszystkich wymówek, że Ci się nie chce, że nie masz ochoty, miałeś trudną przeszłość albo że odczuwasz niewygodne emocje.

Ktoś Ci w końcu musi powiedzieć prawdę, że nie jesteś ofiarą emocji, które czujesz.

Ktoś w końcu musi przestać litować się nad Tobą i powiedzieć Ci, żebyś przestał się oszukiwać, że sobie z czymś nie poradzisz albo że ktoś nie jest z Twojej ligi.

Ktoś w końcu musi powiedzieć, że to Ty decydujesz, jak się czujesz, że możesz wybrać, aby Ci się chciało, możesz wybrać odwagę, możesz wybrać entuzjazm. Możesz zmienić swój stan energetyczny na zawołanie.

Ktoś Ci musi powiedzieć prawdę na temat mocy, która jest w Tobie i przestać wierzyć w te niekończące się wymówki, które sobie serwujesz.

I wreszcie ktoś musi Ci powiedzieć, żebyś przestał w końcu kombinować, uciekać od emocji i szukać dróg na skróty, bo nim się obejrzysz, a życie Ci minie, a Ty dalej będziesz odkładał wszystko na nieistniejące ,później’.

Usłyszenie tych wszystkich rzeczy może wzbudzić chwilowy dyskomfort, jednak korzyść z odkrycia iluzji, w jakiej osoba żyje, jest nieporównywalnie większa. Dzięki temu nie musi męczyć się i frustrować przez kolejne lata, tylko zmienić postrzeganie siebie i własnych możliwości.

„Chcę być wyluzowanym człowiekiem, który cieszy się z tego, co robi”


Powyższy cytat to odpowiedź na pytanie o jego cele życiowe, której udzielił przed naszym weekendem.

Gdy się żegnaliśmy, stwierdził, że największą lekcję, jaką wyniósł to zrozumienie, że nic w tak dużym stopniu nie wpływa na efekty, jak nastawienie, z jakim podejmujesz działanie

W pierwszy dzień za moją namową zrobił eksperyment: zapominał o takich słowach jak zdobywanie czy podryw. Postanowił, że nie będzie traktował kobiet jako celu samego w sobie. Odpuścił tzw. parcie na efekt i postanowił tylko z nimi rozmawiać, bez żadnych ukrytych powodów. 

Tym samym miał świetne rozmowy, dobrze się bawił, czuł się wzmocniony i odbył 2,5h randkę. 

Kolejnego dnia postanowił 'przycisnąć’. Jeżeli poprzedniego dnia tak dobrze mu szło, to teraz zapragnął więcej – pojawiła się chęć zdobywania. 

W efekcie rozmowy szybko się kończyły, on nie bawił się tak dobrze, jak dzień wcześniej, a dziewczyny na które ‚trafiał’, były znacznie mniej przyjazne.

Zrobiliśmy przerwę w kawiarni i tam dotarł do niego błąd, jaki popełnił. Zrozumiał, że nie trafiał przypadkiem na te dziewczyny – sam nieświadomie je wybierał. 

Miał porównanie do tego, jak świetnie czuł się dnia poprzedniego, dlatego stwierdził, że odpuszcza to ciśnienie na zdobywanie. 

Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki – druga część dnia była całkowicie inna. Same pozytywne reakcje, dużo śmiechu, dobrze spędzonego czasu i randka na zakończenie.

Czarno na białym zobaczył, że wszystko sprowadza się do tego, z jakim nastawieniem (intencją) przystępujesz do działania.

Gdy kierujesz się pragnieniami i chęcią zdobywania, z góry wiadomo, że będziesz się męczył i frustrował.
Gdy odpuszczasz i kierujesz się chęcią wniesienia czegoś pozytywnego w życie dziewczyn, które poznajesz, z góry wiadomo, że będziesz miał pozytywne reakcje i sam będziesz się świetnie czuł.

Tym samym zrozumiał najważniejsze przesłanie całego kursu: wszystko, co dajesz, zawsze do Ciebie wraca. 

Dzięki za zaufanie! Życzę dalszych postępów i sukcesów!