
Tomek, 42 lata
„Chciałbym poznać partnerkę i z nią na nowo odkryć świat”
"Wystarczy zagadać o cokolwiek"
„Jak się nie zastanawiam, jak wypadnę, to wszystko idzie gładko”

„Chciałbym poznać partnerkę i z nią na nowo odkryć świat”
„Jak się nie zastanawiam, jak wypadnę, to wszystko idzie gładko”
W oknach jednej z kamienic na Rynku we Wrocławiu znajduje się popularna animacja, która imituje poruszających się ludzi (wystarczy na YT wpisać: animacja wyświetlana w oknach kamienicy).
Akurat przechodziliśmy obok niej, podczas gdy minęła nas bardzo atrakcyjna dziewczyna.
W połowie naszej rozmowy odwrócił się, poszedł do niej i powiedział:
„Popatrz, tam ludzie chodzą” 🙂
Zrobił to, o czym rozmawialiśmy wcześniej, czyli zamiast nawiązywać do jej wyglądu/ubioru, nawiązał do otoczenia.
W ciągu weekendu robiliśmy to wielokrotnie, nawiązując do koloru kwiatków na ulicy, studzienki z wodą pitną, deszczu, książek w sklepie itp.
Przeprowadzili ok 10-minutową rozmowę, w wyniku której umówili się na randkę (i na której spotkali się dzień późnej i jest spora szansa, że będzie kontynuacja tej znajomości).
(Zawsze skaczę z radości, gdy to usłyszę, bo wtedy wiem, że kursant „załapał”)
A mówiłem o tym, że najważniejsze nie jest to, co mówisz, tylko Twoja intencja i stan, w jakim się znajdujesz. Słowa to tylko dodatek. Nawet coś tak trywialnego jak „popatrz, tam ludzie chodzą” w zupełności wystarczy, aby nawiązała się rozmowa.
Wtedy powiedziałem mu o pewnym paradoksie, który obserwuję od wielu lat:
Większość mężczyzn wierzy, że potrzeba nadprzyrodzonych super mocy, majątku, popularności, wyglądu czy tzw. dobrej bajerki.
Gdy mówię, że gdy mężczyzna ma odpowiednie nastawienie, to przysłowiowa byle pierdółka wystarczy, aby wyszła z tego rozmowa/znajomość, to wtedy słyszę:
„Ale to nie może być takie proste, na pewno jest jakiś haczyk, bo inaczej wszyscy by to robili”
No i paradoks polega na tym, że to jest aż tak proste, że nikt tego nie robi, bo wszyscy szukają tego haczyka 🙂
Tym haczykiem jest odpowiednie nastawienie, m.in odpuszczenie chęci, aby zrobić dobre wrażenie.
I wtedy usłyszałem:
„Jak się nie zastanawiam, jak wypadnę, to wszystko idzie gładko”
’Chęć zrobienia dobrego wrażenia’ był jednym z najczęściej poruszanych przez nas tematów
Chciał nauczyć się rzucania pomysłami do rozmów ‚jak z rękawa’.
Wyjaśniłem, że każdy ma umysł, który mógłby być taki otwarty i kreatywny, ale nie jest, bo ta umiejętność jest zablokowana chęcią zrobienia dobrego wrażenia.
Najlepsze rozmowy tego weekendu (a przeprowadził ich łącznie 24 + te, które ja rozpocząłem) miał wtedy, gdy nie zależało mu, jak wypadnie.
Gdy zależy nam, jak wypadniemy, nakładamy filtr na wszystkie pomysły, które mogłyby się pojawić i w rzeczywistości mamy pustkę w głowie. Nie mamy kompletnego pojęcia co powiedzieć, bo wszystko wydaje się głupie, słabe, dziecinne lub ośmieszające.
To, czego nie widzimy, to że w ten sposób tylko wszystko sobie utrudniamy i sami jesteśmy przyczyną tej pustki, właśnie za sprawą naszego nastawienia.
Gdy chcesz, aby Cię polubiła, odcinasz się od kreatywności i robisz sobie pod górkę, bo próbujesz kontrolować coś, na co nie masz kompletnie żadnego wpływu.
Gdy odpuszczasz chęć przypodobania się, otwierają się drzwi kreatywności i nagle dostrzegasz, że możesz nawiązać dosłownie do wszystkiego, a ilość pomysłów jest nieskończona.
Dlatego powiedziałem mu bardzo ważną rzecz:
Musisz wybrać jedno z dwóch: swobodę w relacjach z kobietami albo chęć robienia dobrego wrażenia (szukanie akceptacji)
Albo jedno, albo drugie
Jeżeli zależy Ci na tym, aby wyjść na elokwentnego, mądrego, poukładanego, zabawnego czy stabilnego mężczyznę, zapomnij o luzie i swobodzie – będziesz spięty i zestresowany tym, czy zrobisz na niej odpowiednie wrażenie
Jeżeli natomiast chciałbyś odczuwać wolność, swobodę podczas poznawania/rozmawiania/umawiania się i do tego tzw. luz, czyli mieć dobre samopoczucie to NAJPIERW musisz przestać chcieć zrobić dobre wrażenie, przypodobać się i dążyć do tego, aby Cię polubiła.
Dopiero wtedy pojawi się luz i swoboda, nie wcześniej
No bo jak by to miało być możliwe, że jednocześnie jesteś wyluzowany oraz spięty tym, jak wypadniesz 🙂
Bardzo dziękuję za ten weekend!
Spotkaliśmy się ponownie po 7 latach!
Tak, nasze pierwsze szkolenie poznawania kobiet odbyło się w 2016 roku, po którym bardzo się odblokował, ale tuż po nim pojawił się epizod z pewną kobietą, z którego wynikło dużo późniejszych trudnych wyzwań.
Nasze aktualne spotkanie było kompletnie inne niż to sprzed 7 lat. Spędziłem weekend ze świadomym facetem, dla którego najważniejsza jest uczciwość, branie odpowiedzialności i poznanie prawdy na swój temat, nawet gdy nie jest wygodna.
Większość naszych rozmów dotyczyła pracy z emocjami, umysłem i podświadomością.
A wszystko po to, aby być szczęśliwszym i radośniejszym na co dzień 🙂
Bardzo dziękuję i trzymam kciuki za konsekwentne trzymanie się zasad i działania z entuzjazmem bez względu na wszystko!
Jeżeli Ty również jesteś gotowy na wewnętrzną przemianę, zapraszam do kontaktu!